Złote Mrówkojady 2014 za nami.

Złote Mrówkojady nabierają tempa. Widzowie obejrzeli wczoraj aż 20 krótkometrażowych filmów fabularnych i animowanych z całego świata. Solidna dawka kina, ale nikt nie wyglądał na zmęczonego.
Na festiwalu robi się coraz tłoczniej. Przybywa widzów i twórców. Wieczorem dotarł do nas koreański reżyser Yoo In-Cheol, autor filmu „Amateurs”. W piątek spotka się z widzami i będzie opowiadał o realizacji krótkometrażówek w Korei Płd.

 

[kad_youtube url=”https://www.youtube.com/watch?v=2KrmdX-hk10″ width=”300″ height=”150″]

 

Ekipy zaangażowane w akcję „Mrówkojady na tropie” rozpoczęły zdjęcia do swoich produkcji. Choć czasu mają niewiele, starają się dopracować swoje filmy do perfekcji. Akcja jednej z produkcji toczy się w fabryce. W filmie występują znani lubelscy aktorzy. Więcej zdradzić nie możemy.

Zdjęcia do drugiego filmu odbyły się natomiast w Centrum Kultury. Widzowie, którzy w sobotę przyjdą na Galę Wręczenia Złotych Mrówkojadów będą mieli okazję zobaczyć, jak wyglądają wnętrza odnowionego budynku w obiektywie kamery.

„To nie są warsztaty, to akcja filmowa” – mówi Michał Stenzel koordynator projektu. – „Ja im bardziej pomagam, niż ich uczę. Pomysł zrobienia filmu w kilka dni wydaje się szalony, ale te produkcje powstają. I to najlepszy dowód na to, że jeżeli coś bardzo chce się zrobić, to przy pomocy odpowiednich osób można osiągnąć zamierzony cel. Najważniejsze, że aktywizujemy lokalnych twórców, że nabierają wiary w swoje możliwości. Organizatorzy festiwalu bardzo im pomogli,  chociażby przez udostępnienie zaplecza produkcyjnego. Podzieliliśmy się z nimi swoimi doświadczeniami, razem daliśmy im szansę nauki przez realizację. Nie ma lepszej szkoły niż poprzez praktykę.”

Podziel się ze znajomymi